Medicover Online nie obsługuje przeglądarek Internet Explorer 7 i starsze. Zalecamy korzystanie z najnowszej wersji przeglądarki internetowej Internet Explorer, Google Chrome, lub Firefox.
Jeśli używasz przeglądarki internetowej IE 9 lub nowszej, upewnij się, że masz wyłączony 'widok zgodności'.
Twoja przeglądarka ma zainstalowane rozszerzenie do blokowania reklam. Aby zobaczyć alternatywne metody uzyskania porady lekarza należy wybrać opcję "Wstrzymaj blokowanie na stronach w tej domenie (https://mol.medicover.pl)"

Dlaczego warto szczepić dziecko?

Taxonomy: Szczepienia, Zdrowie Dziecka

Ospa prawdziwa, inaczej czarna ospa, to wysoce zaraźliwa choroba wirusowa charakteryzująca się wysoką śmiertelnością, sięgającą w niektórych jej postaciach nawet 95%. W XIX wieku, co roku w samej tylko Europie z powodu ospy umierało 400 tysięcy ludzi. W XX wieku ospa zabiła na świecie około 500 milionów osób. Na ospę prawdziwą nie ma lekarstwa, jednak dziś nie musimy już bać się tej choroby - ostatni przypadek ospy prawdziwej zanotowano na świecie w 1978 roku. Rok później, w 1979, Światowa Organizacja Zdrowia (WHO) ogłosiła całkowitą eradykację choroby. Świat zawdzięcza to konsekwentnie prowadzonemu programowi szczepień.

Układ odpornościowy kontra drobnoustrój

Układ odpornościowy człowieka to armia komórek, które potrafią zidentyfikować zagrażające naszemu organizmowi chorobotwórcze drobnoustroje i stanąć do walki z nimi. Rozpoznanie odbywa się na dwóch poziomach. Najpierw komórki pierwszej linii obrony- neutrofile i monocyty- rozpoznają drobnoustroje po bardzo ogólnych cechach odróżniających je od własnych komórek organizmu, a następnie niszczą je. Odpowiedź ta jest niespecyficzna - taka sama dla wielu rodzajów drobnoustrojów, daje podstawową, wrodzoną ochronę przed wieloma infekcjami, jest jednak dość niedoskonała. Kolejnym etapem walki jest przedstawienie fragmentów zniszczonych drobnoustrojów kolejnym komórkom układu odpornościowego - limfocytom. Limfocyty potrafią reagować w bardzo precyzyjny sposób na dany drobnoustrój - bądź to atakując go bezpośrednio (odporność komórkowa) lub pośrednio za pomocą przeciwciał (odporność humoralna). Odporność nabyta w ten sposób to odporność specyficzna - dokładnie wymierzona w konkretny drobnoustrój. Limfocyty bardzo długo "pamiętają", czego się nauczyły - przy kolejnym kontakcie z drobnoustrojem szybko odpowiadają m.in. intensywną produkcją przeciwciał, co często pozwala wyeliminować drobnoustrój, jeszcze zanim zdoła on wyrządzić w organizmie jakiekolwiek szkody.

W przypadku wielu infekcji dawno zauważono, że osoby, które przebyły już raz daną chorobę, nie chorują na nią po raz kolejny.

W Chinach, już w X wieku wysuszone strupy ze zmian skórnych osób, którzy chorowali na ospę i wyzdrowieli, mielono na pył i podawano do nosa lub wcierano w zadrapaną skórę osobom zdrowym, by wywołując chorobę o łagodnym przebiegu, zapewnić im ochronę.

Do Europy metoda ta przywędrowała w XVIII wieku. W tym samym czasie w Anglii, Edward Jenner zwrócił uwagę, że kobiety dojące krowyi mające kontakt z wirusem ospy krowiej, nie chorują na ospę prawdziwą. Zaczął podawać wirusa ospy krowianki zdrowym ochotnikom, by wywołać u nich odporność chroniącą przeciwko ospie prawdziwej. Tak rozpoczęła się era walki z chorobami zakaźnymi za pomocą szczepień. Kolejno pojawiały się szczepionki przeciwko wąglikowi, wściekliźnie, gruźlicy, cholerze, błonicy, tyfusowi, krztuścowi, śwince, chorobie Heinego-Medina...

Czym jest szczepionka?

Szczepionka to preparat zawierający fragmenty drobnoustrojów (antygeny) lub ich toksyny, całe, zabite drobnoustroje lub (w niektórych przypadkach) drobnoustroje żywe, osłabione tak, by nie mogły powodować choroby. . Dzięki szczepionce, układ odpornościowy w kontrolowanych, bezpiecznych warunkach uczy się rozpoznawania drobnoustroju. Dzięki szczepieniu, w przypadku późniejszego kontaktu z prawdziwym drobnoustrojem organizm potrafi szybko i skutecznie zareagować. Co zyskujemy dzięki szczepieniom ? Spójrzmy na kilka przykładów.

Poliomyelitis

Poliomyelitis (inaczej choroba Heinego-Medina) to choroba wirusowa, która atakuje głównie dzieci przed ukończeniem piątego roku życia. Przenoszona jest drogą pokarmową przez zakażone przedmioty i środki spożywcze. Wirus namnaża się w jelitach, a następnie przedostaje się do krwi i wraz z nią do innych części ciała. Uszkadza nerwy, u 1 na 200 chorych dzieci prowadząc do nieodwracalnego paraliżu i trwałego kalectwa. Paraliż może dotknąć także mięśnie odpowiedzialne za oddychanie i stać się bezpośrednią przyczyną śmierci dziecka. W 1988 roku na świecie na poliomyelitis chorowało 350 tysięcy osób , w 2013 roku - już tylko 406! Od 2001 r. w Europie nie było nowych przypadków polio. Szacuje się, że dzięki programowi szczepień na świecie żyje około 10 milionów ludzi, którzy uniknęli kalectwa.

Błonica i odra

Błonica i odra - to kolejne groźne choroby, o których w Polsce powoli zapominamy. W 2012 i 13 roku w Polsce nie odnotowano ani jednego przypadku błonicy i zaledwie kilkadziesiąt przypadków odry. Na świecie na błonicę zachorowało w 2013 roku 4500 osób, z czego 2500 zmarło. W 2011 roku na odrę zmarło na świecie 158000 osób, głównie dzieci. Po wprowadzeniu szczepień przeciwko wirusowemu zapaleniu wątroby typu B około 7-krotnie zmniejszyła się w Polsce częstość zachorowania na tą chorobę. W 2013 roku odnotowano zaledwie kilkanaście przypadków zachorowań na tężec w naszym kraju .

Bezpieczeństwo szczepionek

Coraz lepsza sytuacja epidemiologiczna wielu chorób zakaźnych powoduje, że coraz większą uwagę zwracamy na bezpieczeństwo szczepień. W Polsce kontrolę nad szczepionkami sprawują Narodowy Instytut Leków oraz Państwowy Zakład Higieny i Państwowa Inspekcja Sanitarna. W Unii Europejskiej - Europejska Agencja ds. Rejestracji Produktów Leczniczych (EMA), a na świecie - Światowa Organizacja Zdrowia (WHO). Każda szczepionka przed wprowadzeniem na rynek przechodzi skrupulatne badania i wieloetapowy proces rejestracji - tylko preparaty o udowodnionej skuteczności i dobrym profilu bezpieczeństwa mogą wejść do obrotu.

Dlaczego szczepimy dzieci od pierwszych tygodni życia?

Wielu rodziców boi się szczepień, często argumentując ten lęk troską o malucha "dziecko jest jeszcze takie małe, nie chcemy go obciążać, będziemy szczepić, kiedy będzie starsza/y." Układ odpornościowy noworodka i małego niemowlęcia dopiero się uczy, nie miał więc jeszcze szansy spotkać się z większością drobnoustrojów. Przez pierwsze miesiące dziecko jest chronione przeciwciałami matki, które przeszły przez łożysko w czasie ciąży, jednak w ciągu 3-4 miesięcy to zabezpieczenie zanika. Najmłodsze dzieci stają się najbardziej podatne na infekcje. Rozpoczynając szczepienia odpowiednio wcześnie, pozwalamy układowi odpornościowemu rozpoznawać najgroźniejsze choroby. Szczepienia powtarzane są w odpowiednich odstępach czasu, by uzyskać optymalną odpowiedź komórek odpornościowych. Z uwagi na ich niedojrzałość, w pierwszym roku życia szczepienia powtarzane są kilkukrotnie, trochę tak jak w szkole - im słabszy uczeń, tym częściej trzeba z nim powtarzać materiał, aby w końcu dobrze go opanował. Opóźnienie podjęcia szczepień powoduje, że najmłodsze i najbardziej podatne na infekcję dziecko pozostawione jest bez możliwości skutecznej obrony. Kalendarz szczepień uwzględnia niedojrzałość układu odpornościowego dziecka - w pierwszym roku życia nie podaje się, z niewielkimi wyjątkami, żywych szczepionek.

Niepożądane odczyny poszczepienne (NOP)

Kolejnym argumentem przeciwko szczepieniom jest obawa przed wystąpieniem niepożądanych odczynów poszczepiennych (tzw. NOP). Jak każdy lek - również szczepionki niosą ze sobą ryzyko działań niepożądanych. Najczęściej są to gorączka oraz zaczerwienienie i obrzęk w miejscu podania szczepionki - reakcje te związane są z odpowiedzią układu odpornościowego na szczepionkę. Odpowiedź ta może też być podobna do samej infekcji, mija jednak bez pozostawienia trwałych konsekwencji. Cięższe powikłania po szczepieniach zdarzają się bardzo rzadko, związane z nimi ryzyko jest zdecydowanie mniejsze niż ryzyko powikłań w przypadku zachorowania na chorobę, przeciwko której szczepimy.

Szczepić czy nie szczepić?

"Nie szczepię, bo choroby, przeciwko którym dziecko ma być szczepione nie występują w Polsce" - to kolejny argument przeciwko szczepieniom. Warto zaznaczyć, że brak przypadków zachorowań na polio i błonicę w Polsce oraz radykalną redukcję liczby chorych na odrę oraz inne choroby, przeciwko którym podawane są szczepionki, zawdzięczamy właśnie wieloletniej, konsekwentnej realizacji programu szczepień!

Nawet pojawienie się pojedynczych przypadków choroby nie powoduje jej szerzenia się, bo chory otoczony jest osobami posiadającymi odporność, u których infekcja nie dochodzi do etapu namnażania się drobnoustroju i dalszego wydalania go z organizmu. Dziecko nieszczepione otoczone przez osoby zaszczepione rzeczywiście jest dość bezpieczne, choć można to określić pasożytnictwem immunologicznym - bezpieczeństwo jest zależne tylko od tego, czy wszyscy wokół dziecka są zaszczepieni. Rosnąca liczba dzieci nieszczepionych spowoduje, że pojedynczy przypadek choroby będzie mógł stać się ogniskiem zakażenia kolejnych osób. Podróż do obszarów, gdzie choroba występuje częściej lub szczepienia nie obejmują od lat całej populacji, stanowi dla osoby nieszczepionej poważne ryzyko. Wybierając się z nieszczepionym dzieckiem do Turcji warto wiedzieć, , że w 2013 roku zanotowano tam 7132 przypadki odry (w porównaniu z 84 w Polsce). Samolot, lotnisko - kontakt z ludźmi z innych rejonów świata stwarza ryzyko zarażenia chorobami, co do których mamy złudne poczucie, że już polskiemu dziecku nie grożą. Kalendarz szczepień podąża za epidemiologią. Dla przykładu zmniejszenie prawdopodobieństwa zarażenia wirusem polio znalazło wyraz w zastąpieniu w kalendarzu szczepień żywej (skuteczniejszej, lecz obarczonej większym ryzykiem powikłań) szczepionki nieco mniej skuteczną szczepionką inaktywowaną.

Szczepienie a autyzm

W ostatnich latach pediatra często spotyka się z jeszcze innym powodem odmowy szczepień - "nie szczepię, bo boję się, że dziecko będzie miało autyzm...". W 1998 roku w poczytnym czasopiśmie „Lancet” ukazała się publikacja łącząca szczepienie przeciwko odrze-śwince-różyczce (MMR) ze zwiększonym ryzykiem wystąpienia autyzmu. Żadna chyba publikacja naukowa z dziedziny medycyny nie dotarła do publicznej świadomości tak, jak ten właśnie artykuł. Skutki strachu przed szczepionką nie dały na siebie długo czekać - gwałtowny spadek liczby szczepień spowodował w Wielkiej Brytanii gwałtowny wzrost liczby zachorowań na odrę. Niestety dalsze losy artykułu nie są już tak dobrze znane. Udowodniono, że dane przedstawione w artykule zostały sfabrykowane. W 2010 roku czasopismo wycofało artykuł, a autor, za oszustwo, utracił prawo wykonywania zawodu lekarza. Przez ostatnich 10 lat podjęto badania epidemiologiczne weryfikujące potencjalny związkiem szczepionki MMR z autyzmem - nie potwierdzono takiego związku. Korzyści płynące ze szczepienia w zdecydowany sposób przewyższają potencjalne zagrożenia z nim związane.

W przypadku pytań zachęcamy do zadania pytania lekarzowi przez Medicover Online.

Opracowała: dr med. Katarzyna Ruckemann-Dziurdzińska

specjalista pediatrii

1. Meldunki o zachorowaniach na choroby zakaźne, zakażeniach i zatruciach w Polsce www.pzh.gov.pl (marzec 2014)

2. Materiały Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) dostępne on-line www.wgo.int (marzec 2014)

3. Materiały Centrum Zwalczania i Zapobiegania Chorobom (CDC) dostępne on-line www.cdc.gov (marzec 2014)

4. Portal Polskiego Zakładu Higieny nt szczepień http://szczepienia.pzh.gov.pl (marzec 2014)

5. Portal www.szczepienia.pl (marzec 2014)

6. Fiona Godlee, Jane Smith, Harvey Marcovitch. Wakefield’s article linking MMR vaccine and autism was fraudulent. BMJ 2011;342:c7452